Streptococcus zooepidemicus jest w stanie zainfekować wiele różnych zwierząt, takich jak konie, krowy, króliki, świnie, psy i koty. U zwierząt objawy te mogą obejmować gorączkę, zapalenie klatki piersiowej, węzłów chłonnych lub brzucha, bronchopneumonia, posocznicę, zapalenie sutka i inne. U koni S. zooepidemicus jest normalną bakterią flory, ale jest oportunistyczny i dlatego infekuje rany, układ oddechowy i macicę, jeśli ma się na to szansę. U koni, które są najczęściej zakażone, bakteria ta powoduje zakażenie górnych dróg oddechowych (wraz z innymi objawami). Ta infekcja powoduje wysoce zaraźliwą i śmiertelną chorobę u koni. Będzie to spowodowane rozprzestrzenianiem się wydzieliny z nosa lub węzłów chłonnych w korytach paszowych, ściółce itp.
S. zooepidemicus, uważany za patogen odzwierzęcy, rzadko był izolowany u ludzi, a zakażenie jest zwykle bardzo rzadkie. Wiadomo, że infekcje są ciężkie tylko u osób z obniżoną odpornością, a mianowicie u osób starszych, które przebywały w pobliżu koni. Zdarzały się również przypadki osób nabywających patogen z domowego lub niepasteryzowanego mleka lub sera. Najczęstsze objawy kłębuszkowe zapalenie nerek, gorączka reumatyczna, zapalenie opon mózgowych, zapalenie stawów i więcej, co prowadzi do śmierci kilku pacjentów.
przed 2017 Rokiem odnotowano 32 przypadki zakażeń wywołanych przez Streptococcus zooepidemicus.
w 2004 roku u 63-letniego mężczyzny rozwinął się ból i obrzęk lewego uda, który przekształcił się w gorączkę, dreszcze i wysypkę skórną. Po dwóch dniach doznał zawrotów głowy i wymiotów, po czym trafił do szpitala, gdzie leczono go ostrym zapaleniem labiryntu, a następnie posocznicą meningokokową. Doszło do nadciśnienia, a podczas operacji wykryto obrzęk mięśnia lewego uda. Leczenie kontynuowano, ale u pacjenta wystąpiła postępująca niewydolność narządów, po której nastąpiła martwica mięśni i częstoskurcz komorowy. Pacjent przeszedł później niewydolność krążenia i układu oddechowego, po czym zmarł mniej niż 48 godzin po wysłaniu do szpitala.
biopsja mięśni oznaczona S. zooepidemicus, jak również dowody na niezidentyfikowaną egzotoksynę superantygenową, jako przyczynę infekcji, a zespół podobny do wstrząsu toksycznego jako przyczynę śmierci. Zawsze warto było zauważyć, że pacjent miał częsty kontakt z końmi, świniami i bydłem. To studium przypadku jest szczególnie interesujące, ponieważ zdecydowanie sugeruje niezidentyfikowaną nową egzotoksynę, prawdopodobnie wyprodukowaną przez S. zooepidemicus.
W ciągu ostatnich kilku dni przed wyemitowaniem zgłosiła również duszność, a także drżenia spoczynkowe, wyciek z nosa i przewlekły kaszel. Miała rozległą historię medyczną, w tym nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, otyłość, przewlekłą niewydolność nerek i wiele innych. Była leczona z powodu ciężkiego hiponapięcia ortostatycznego, ale w kolejnych dniach skarżyła się na objawy i miała wyniki badań sugerujące zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Różne objawy utrzymywały się przez prawie miesiąc, dopóki Posiew krwi nie wykazał obecności Streptococcus zooepidemicus. Pacjentka była leczona dożylnie antybiotykami przez sześć tygodni, a jej stan stopniowo się poprawiał. Pacjentka stwierdziła, że na jej posesji była stajnia dla koni, ale odwiedzała ją tylko sporadycznie.