Jonesowie próbują nadążyć za South Sider i „architektem Kultury” Dave ’ em Jeffem.
kiedy Jeff otworzył PHLI-wymawiane „Mucha” i akronim” Kocham Hyde Park ” pisany wstecz-w 2002 roku był jednym z ludzi, którzy wyznaczyli trend streetwear, który zrodził Chicago butiki i sklepy kulturalne, takie jak Leaders 1354 (również uruchomiony w 2002 roku), Saint Alfred, Fat Tiger Workshop, SuccezZ, Pillars, Sweats X Stew i Jugrnaut, między innymi.
Jeff, 45-letni partner kulturalny z Pumą, który również tworzył własne buty z Nike (Phli Air Max 90) i innymi markami, wyprzedził trend, gdy COVID-19 zamknął zakupy w sklepie, ponieważ normalnie działa online. Ale jako ktoś, kto robi wiele sieci w pop-up spaces, gdzie obecne trendy mody są uruchomione, on też dokonał obrotu, aby pozostać na powierzchni w nietypowych czasach.
„jeśli chodzi o uruchomienie marki lub możliwość zakupu czegoś nowego, nie można tak naprawdę nic zrobić, ale przejść do trybu online”, powiedział Jeff. „W pewnym sensie działa to u mnie, ponieważ wtedy wystarczyło wejść i skorzystać z przestrzeni i ułatwić Moje zamówienia online. … Negatywną częścią tego jest to, że wszystko się zatrzymało. Lubię dotykać, tłumaczyć nowy but, tłumaczyć Nowy T-shirt-ten rodzaj interakcji z ludźmi ustał.”
nawet gdy Gov.J. B. Pritzker i burmistrz Lori Lightfoot dawali zgodę na ponowne otwarcie sklepów przy jednoczesnym przestrzeganiu wytycznych dotyczących dystansowania społecznego, butiki odzieżowe/obuwnicze zmagały się również z stale rosnącym zagrożeniem włamaniem.
niektóre z nich zostały splądrowane podczas protestów w następstwie majowych zabójstw policji George ’ a Floyda i Breonny Taylor, the Aug. 9 strzelanina do 20-latka w Englewood przez chicagowską policję i protesty w związku z zastrzeleniem przez policję Kenosha, mieszkańca Wisconsin Jacoba Blake ’ a. Niektóre zostały włamane przez kilka tygodni.
Brittany Stewart, właściciel Chatham ’ s Sweats X Stew (5 East 83rd Street), została uderzona kilka razy, zanim przeniosła się z lokalizacji 75th Street.
„ponieważ jestem kobietą i sprzedaję męskie ubrania, nie mogę być zastraszany przez mężczyzn, ponieważ 60% moich klientów to mężczyźni” – powiedział Stewart, którego sklep istnieje w Chatham od lipca. „Tym razem byliśmy gotowi, ale na szczęście nie doszło do włamania.”
I Stewart, 30-letnia córka Diego Rossa, współwłaściciela butiku obuwniczo-odzieżowego Leaders 1354-mówi, że niedoszli włamywacze nie myślą o przypadkowych szkodach, jakie grabież wyrządza czarnym właścicielom firm.
„to może być sklep twojej siostry lub brata, albo sklep kuzyna” – powiedział Stewart. „To denerwujące, bo to moi rówieśnicy. … Po tym, jak zostałem uderzony, mogłem przenieść się do centrum albo na północną stronę. Chciałem zostać w mojej społeczności.”
właściciele filarów, butiku z lokalizacjami w West Loop (1167 W. Madison St.) i Calumet Heights (2006 E. 87th St.), odkrył, że oba sklepy zostały zaatakowane, gdy współwłaściciel Michael Willis poszedł sprawdzić lokalizację West Loop, podczas gdy jego partner biznesowy Andre Weaver pojechał do sklepu South Side.
„prawie zapomniałeś o COVID, bo dzieje się o wiele więcej” – powiedział Willis, 31. „Zanim dotarłem do tego sklepu, to było szalone. Wydawało się, że film „oczyszczenie”.’Wszystko to od frontu, aż do tylnych drzwi; wszystko w zasadzie zniknęło.
” to bardzo denerwujące. Siadasz i mówisz: „Dlaczego ja? Dlaczego my?”W końcu Rozumiem powód — nie szczególnie rozumowanie-z grabieży dzieje, ale nigdy nie chcesz coś, co jest twoje jest uszkodzone lub odebrane z Ciebie, zwłaszcza, gdy busted your a – – – to get it. Jeśli to się stanie następnym razem, jesteśmy przygotowani.”
Fat Tiger Workshop (836 N. Milwaukee Ave.), prowadzony przez Joe Freshgoodsa, Terrella” Rello ” Jonesa, Desmonda Owusu i Vica Lloyda, został ponownie otwarty, przestrzegając wytycznych social distancing, pozwalając ograniczonej liczbie klientów wejść do sklepu, pamiętając o realiach czasów, gdy majowe grabieże przesunęły datę ponownego otwarcia z czerwca na 3 lipca.
„początkowo, kiedy to się stało, nie próbowaliśmy wciskać ludziom ubrań do gardeł, kiedy naprawdę nie wiedzą, jak dostaną następny posiłek, więc uspokoiliśmy się przez pierwsze kilka miesięcy” – powiedział Vic Lloyd, współwłaściciel Fat Tiger I właściciel linii odzieżowej ” Big Homie Sensei.”
„nie byłbym zły, gdyby nas oberwali, bo ludzie byli źli na to, co się dzieje na świecie — zostaliśmy oberwani przez przestępców. Rozumiemy to jako część gry, gdy ludzie są zestresowani, ale fajnie jest być trochę bardziej poinformowanym. To czarny biznes i robimy wiele rzeczy dla społeczności. Ale kiedy jesteś zdenerwowany, jesteś zdenerwowany.”