brazylijskie quilombos, założone przez zbiegłych niewolników, oferują okno do przeszłości

„kiedy zsiadł z konia, był oczarowany i tańczył, tańczył, aż upadł na podłogę, prawie umarł od tańca”, powiedziała, włamując się do piosenki, którą śpiewał jej dziadek, gdy porucznik Vitorino przyszedł zamknąć uroczystość.

” nigdy nie wrócił do Santo Antônio i zawsze przechodził inną drogą, a kiedy tylko spotkał mojego dziadka, opuszczał głowę.”

w ten sposób Wspólnota przetrwała, a jej tradycje religijne przetrwały jako znak buntu pomimo innych trudności.

Santo Antônio dos Pretos dostał czystą wodę pitną tylko pięć lat temu, dzięki studni wykopanej przez organizację Praw Dziecka Plan International.

„wcześniej społeczność piła brudną wodę, wodę nie nadającą się do spożycia, którą piły również zwierzęta, a to spowodowało wiele chorób, takich jak biegunka, cholera i malaria”, powiedział Anselmo Costa, asystent Techniczny w Plan International w Codó.

” wskaźnik zachorowań wśród dzieci i osób starszych był naprawdę wysoki i po wybudowaniu projektu znacznie się to zmieniło.”

Dla Viany, najstarszego członka quilombo, było to błogosławieństwo po dorastaniu z małą ilością jedzenia lub picia.

„w moim wieku modliłam się o to do Boga”

jak wielu, rodzina Viany zarabia na życie, zbierając orzechy z Palm babassu. Ziarna są kruszone i używane do produkcji oleju, Mydła i paszy dla bydła. Nawet dzisiaj Suzete gotuje na gorących węglach babassu na piecu wykonanym z tej samej gliny błotnej, co dom.

” kiedyś wstałem wcześnie, aby złamać babassu i wyjść bez niczego do jedzenia. Kiedyś wychodziłam z solą w ustach i chodziłam na pole z modlitwą ” – powiedziała Viana.

ale mimo, że studnia przyniosła nadzieję, społeczności nadal brakuje przepisów medycznych.

mieszkańcy polegają na ziołowych lekach w leczeniu dolegliwości, takich jak bóle głowy i brzucha — w przeciwnym razie muszą podróżować do Codó, oddalonego o godzinę jazdy samochodem.

druga córka Viany, Vanda Moreira, 63 lata, powiedziała: „sytuacja znacznie się poprawiła po uzyskaniu czystej wody, a jeszcze bardziej poprawiłoby się, gdybyśmy mieli ośrodek zdrowia i lepsze drogi.”

” Jeśli chcesz iść do lekarza, musisz jechać do Codó, a jeśli nie masz samochodu, musisz jechać osłem-powiedział Moreira.

jej siostra Suzete Viana dodała:”

Centro do Expedito, kolejna społeczność quilombo oddalona o około 20 mil, nadal nie ma dostępu do czystej wody z kranu i ma niewielki dostęp do placówek medycznych. Centro do Expedito zmaga się również z wysokim poziomem analfabetyzmu.

Naize Uelen Vieira Souza, nauczycielka w szkole Centro do Expedito, powiedziała, że jednym z wyzwań jest zaimponowanie znaczeniu nauki rodzicom, którzy często sami są niewykształceni.

” edukacja na obszarach wiejskich jest znacznie trudniejsza. Dzieci przychodzą do szkoły bez wsparcia rodziców, ponieważ ich rodzice mówią: „przeżyłem bycie analfabetą, mój syn może również żyć bez nauki czytania i pisania.'”

You might also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.