Tajemnica małego walijskiego miasteczka Bridgend, gdzie 23 mężczyzn popełniło samobójstwo w ciągu jednego roku, ujawniła

każdego dnia, gdy Elaine Beecham patrzy przez okno, staje przed surowym, bolesnym przypomnieniem najgorszej nocy w jej życiu.

mama czworga dzieci nadal mieszka w tym samym domu, który wychodzi na drzewo, z którego jej syn Justin powiesił się prawie siedem lat temu.

PA 31712497obj-JS4549106

Press Association

Świątynia pamięci w walijskim mieście Bridgend

zaledwie kilka miesięcy przed tym, jak to się stało, 20-letni pracownik fabryki Justin został przesłuchany przez amerykańską ekipę dokumentalną na temat samobójstwa i zapewnił ich, że to nie było coś, co zrobi.

„powiedział, że nie może narażać swojej rodziny na taki ból serca” – mówi Elaine, 45 lat, gospodyni domowa.

ale zrobił. I nie tylko on.

Justin mieszkał w Bridgend w Południowej Walii, gdzie 10 lat temu zaczęło się coś mrożącego krew w żyłach.

okolica stała się znana na całym świecie po tym, jak dziesiątki młodych ludzi zaczęło odbierać sobie życie.

Bridgend

Rex Features

miasto Bridgend

większość była mężczyzną, wielu znało się i prawie żadnych pozostawionych notatek. Wszyscy oprócz jednego zginęli przez powieszenie. Rodzice byli przerażeni, a eksperci zdumieni.

oficjalna liczba samobójstw w spate, które walijskie Zgromadzenie zaklasyfikowało jako mające miejsce w latach 2007-2008, wynosiła 23.

jednak, zgony nadal daleko poza tym przedziale czasowym i raporty sugerują, że w ciągu pięciu lat do lutego 2012, 79 osób zginęło w szerszym County borough of Bridgend. Pojawiły się pogłoski o internetowych kultach samobójczych i paktach, a nawet teoria spiskowa, która sugerowała, że młode umysły zostały uszkodzone przez częstotliwości radiowe.

chociaż okolica ma swoje problemy, a wielu młodych ludzi twierdzi, że czuje poczucie izolacji i beznadziei na przyszłość, to z pewnością nie jest najbardziej potrzebującym miastem w Wielkiej Brytanii.

Dale Crole

Wales News Service

Dale Crole miał zaledwie 18 lat, kiedy odebrał sobie życie w 2007 roku.

pierwszym odnotowanym samobójstwem Bridgend w 2007 roku, kiedy rozpoczęła się Spacja, był 18-letni Dale Crole w styczniu.

jego przyjaciel David Dilling, 19 lat, odebrał mu życie sześć tygodni później, a inny bliski przyjaciel Tom Davies, 20 lat, popełnił samobójstwo w następnym tygodniu.

w 2008 r., gdy liczba ofiar śmiertelnych osiągnęła podwójną liczbę, uruchomiono przeciw-samobójczą grupę zadaniową złożoną z urzędników służby zdrowia i edukacji.

członkowie lokalnego klubu młodzieżowego zostali zabrani na weekend na wybrzeże, aby uciec od tego wszystkiego i porozmawiać o tym, co stało się z ich przyjaciółmi i rówieśnikami.

Thomas Davies

Wales News Service

Tom Davies odebrał sobie życie zaledwie kilka tygodni po śmierci swojego przyjaciela Dale ’ a.

ale to i tak nie powstrzymało samobójstw. 27 lutego 2010 Justin Beecham powiesił się.

w ostatnich tygodniach życia Justina, Elaine mówi, że jej syn – którego opisuje jako szczęśliwego chłopca, pełnego śmiechu – zaczął wykazywać objawy choroby psychicznej i depresji po operacji przepukliny na początku miesiąca, gdy zmagał się z bólem.

następnie, 26 lutego, Justin próbował odebrać sobie życie w tym samym miejscu, w którym jego najlepszy przyjaciel Tom Davies popełnił samobójstwo trzy lata wcześniej.

Justin został znaleziony żywy i zabrany do szpitala Księżnej Walii w Bridgend, w towarzystwie swojego brata Jarroda, obecnie 28.

Elaine Beecham i syn Justin (właśc.)

Elaine Beecham i jej zmarły syn Justin (prawo)

cztery godziny później Justin został wypisany po tym, jak pielęgniarka psychiatryczna uznała go za niskiego ryzyka-pomimo faktu, że nie widział psychiatry i powiedział, że ma głosy w głowie mówiące mu, aby robił „złe rzeczy”.

pózniej tej nocy, okolo 1 w nocy, Justin wyszedl z rodzinnego domu.

„jego dziewczyna Ashleigh była u nas i weszła do mojej sypialni krzycząc, że Justin się zabije, więc zadzwoniłem na policję” – wspomina Elaine.

rozpaczliwe poszukiwania ziemi wokół ich domu.

Elaine wciąż pamięta migające niebieskie światła służb ratunkowych i mrożący krew w żyłach okrzyk policjanta, który znalazł jej syna, wzywający go do ścięcia go z drzewa.

ale było już za późno, a Justin niedługo potem zmarł w szpitalu.

„nic nie jest w stanie przygotować matki na utratę syna” – mówi Elaine. „Nigdy nie przebolejesz czegoś takiego. Nawet teraz, kiedy pamiętam tę noc, zaczynam płakać. Wciąż jest taki surowy.”

Elaine nie ma wątpliwości, że połączone skutki samobójstw w okolicy miały wpływ na działania Justina.

„zanim to się zaczęło, gdyby któryś z moich synów był zły lub nieszczęśliwy, nigdy by nie powiedział: „zamierzam się zabić” – wspomina. „Potem to było coś, co powiedzieli. Nie rozumiem dlaczego.

” kiedy amerykańska ekipa dokumentalna kręciła w naszym domu i zapytała Justina, czy kiedykolwiek popełni samobójstwo, spojrzał mi w oczy i powiedział stanowczo, że nigdy się nie zabije.

” poczułam ulgę, jakby ktoś zdjął ze mnie zmartwienie.”

Cmentarz w Bridgend

Ben Gurr/TheTimes

liczba samobójstw wstrząsnęła małym miastem.

po jego śmierci Elaine mówi, że żyła ze strachem, że jedno z jej innych dzieci – podobnie jak Jarrod ma syna i córkę – będzie następne.

jak mogła im uwierzyć, skoro powiedzieli, że tego nie zrobią? Mimo to czuła się niezdolna do ruchu-Bridgend była pełna wspomnień o Justinie.

” nigdy nie będzie łatwiej. Uczysz się brać każdy dzień takim, jaki jest”, mówi Elaine. „Myślę o wszystkich dobrych chwilach z Justinem i to mi pomaga.”

w 2013 roku Elaine pozwała Szpital Księżnej Walii za nieujawnioną kwotę.

„nie przyznali się do odpowiedzialności i pozasądowo rozliczyli” „To nie było dużo i nie chodziło o pieniądze. Chodziło raczej o zdobycie uznania dla tych młodych ludzi, którzy
mówili: „mam problem, proszę o pomoc” i nie byli słuchani.

” gdyby w szpitalu był Justin, to i tak by tu dziś był. Chciałem, aby zmienili sposób, w jaki robią rzeczy – mieli psychiatrę na wezwanie i sekcji ludzi, dopóki nie będą mogli być widziani.”

wkrótce po śmierci Justina, Media zostały poproszone o zaprzestanie donoszenia o tym zjawisku w celu powstrzymania zachowań naśladowców.

ale subkultura samobójcza kontynuowana przez media społecznościowe, gdzie zmarłym podawano internetowe pomniki na stronach takich jak Bebo i Gonetoosoon.org

the victims mieli nawet swoją własną piosenkę pogrzebową: R Kelly 's The World’ s Greatest została zagrana, jej teksty przywołują bohaterstwo i ucieczkę.

żałobnik składa hołd w Bridgend

Stowarzyszenie prasowe

żałobnicy składają hołd.

ostatecznie numery znormalizowały się.

w 2014 r.59 osób w wieku poniżej 35 lat popełniło samobójstwo w Walii – najniższa liczba od 2002 r. i spadła z 92 zarówno w 2012, jak i 2013 r., zgodnie z danymi Office for National Statistics.

i skok Bridgend wyrównany-w hrabstwie doszło do zaledwie czterech samobójstw wśród osób w wieku poniżej 35 lat, umieszczając je poniżej Cardiff, Swansea, Caerphilly i Powys.

socjologowie nadal nie potrafią zrozumieć, dlaczego Bridgend stał się” centrum samobójstw”, ale teraz zgadzają się, że to, co się stało, było rzadką gromadą i zgonami rozprzestrzeniającymi się przez zarażenie behawioralne.

w całej historii zdarzały się podobne wydarzenia. Na przykład, w miesiącu po tym, jak Marilyn Monroe odebrała jej życie, odnotowano 197 samobójstw, głównie młodych blondynek, które wydawały się wykorzystywać śmierć ikony filmu jako wzór dla siebie.*

dla młodzieży „pozwolenie” na popełnienie samobójstwa może przybrać formę sentymentalnych pochwał w mediach społecznościowych.

w swojej książce The Dark Net, autor i naukowiec Jamie Bartlett zgłębia ten pomysł.

„działa na poziomie podświadomości” – tłumaczy. „Ludzie wejdą na strony i zobaczą, jak inni ludzie, którzy popełnili samobójstwo, są podziwiani w społeczności, i to ma wpływ.

” nadal istnieją przypadki osób, które aktywnie zachęcają do zachowań samobójczych w Internecie, ale wiele z nich jest znacznie bardziej subtelnych. Jest to przypadkowe urzekanie lub romantyzowanie zachowania wobec ludzi, którzy są wrażliwi.”

we wrześniu 2015 roku, Public Health England wydało raport do agencji na temat klastrów samobójczych i sposobów radzenia sobie z nimi.

dokument został przygotowany przez Oxford University Centre for Suicide Research i zalecał środki, które lokalne służby zdrowia i edukacji powinny opracować, aby poradzić sobie z zarażeniem samobójstwem.

raport wyjaśnił rolę, jaką internet może odegrać w tworzeniu klastrów, stwierdzając, że zachowania samobójcze rozprzestrzeniają się w mediach społecznościowych, i zalecił grupom nadzoru samobójczego monitorowanie kont internetowych i identyfikowanie osób zagrożonych.

Helen Burns jest doradcą ds. zapobiegania samobójstwom w charytatywnym Papyrusie.

regularnie monitoruje platformy takie jak Twitter, które, jak twierdzi, mogą być używane jako system wczesnego ostrzegania, aby podkreślić myśli i zachowania samobójcze.

„Szukam słowa” samobójstwo „i widzę, jak ludzie o tym dyskutują i jak reagują” – wyjaśnia.

” nigdy nie widziałem, żeby ktoś to zachęcał, ale nie widzę też ludzi zachęcających inną osobę do szukania pomocy.”

Helen twierdzi, że ktoś musiałby mieć myśli samobójcze w pierwszej kolejności, aby być pod wpływem mediów społecznościowych.

„nie można włożyć komuś do głowy myśli o samobójstwie, chyba że już tak się czuje”
” internetowe pomniki mogłyby utrwalić te myśli, ale samobójstwo nie jest czymś, co się łapie. Musisz być w czymś zakorzeniony.”

radzi rodzicom, którzy martwią się o swoje dziecko, aby otwarcie dyskutowali z nimi na ten temat.

„ludzie kontaktują się z nami mówiąc, że widzieli coś, co ich dziecko napisało na Twitterze i są zaniepokojeni” – mówi Helen.

Wciąż jest piętno i tabu wokół pytania. Staramy się zachęcić ludzi do dyskusji.”

w Bridgend ludzie wciąż mówią, że nic się nie zmieniło.

wielu młodych tam ludzi nadal czuje się odizolowanych.

jednak lokalne agencje są teraz przygotowane do działania, jeśli wygląda na to, że historia może się powtórzyć.

ale podobnie jak wielu rodziców, których dzieci zmarły, Elaine nadal stara się zrozumieć, dlaczego tak się stało.

„były spekulacje, że to kult” „Ale byli to głównie nastoletni chłopcy – nie zawieszali się na drzewach. To było coś, co zrobili, ponieważ czuli się tacy, jakimi byli: że życie nie ma im nic do zaoferowania.”
po pomoc w zdrowiu psychicznym zadzwoń do Samarytan na 116 123.

* Internet Journal of Criminology

jeśli uważasz, że ta historia jest interesująca, możesz również przeczytać o spuściźnie pięciu prostytutek z Ipswich, które zostały zamordowane dziesięć lat temu.

jak możesz pomóc swojemu dziecku

„jeśli Twoje dziecko straciło przyjaciela w wyniku samobójstwa, sprawdź, co pisze w mediach społecznościowych i poszukaj zmian w zachowaniu” – radzi Helen.
” izolują się? Z kim rozmawiają? O czym mówi
ich grupa? Można zapytać ich wprost, w jaki sposób śmierć na nich wpływa i czy sami mają myśli samobójcze.”Aby uzyskać więcej informacji i wsparcia, odwiedź Papyrus-uk.org.

You might also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.