Choroba holenderska: choroba ekonomiczna łatwa do złapania, trudna do wyleczenia

to, co niezmiennie niska cena ropy robi krajom bogatym w ropę, jest podobne do tego, co długa, mroźna zima robi ludziom. To sprawia, że wielu z nich choruje. Jest to szczególnie ważne, jeśli kraje nie mają ” dobrego układu odpornościowego.”Na przykład eksporterzy ropy naftowej, którzy cierpią z powodu cennego kursu walutowego, wąskiej bazy przemysłowej i zniekształconego rozkładu zdolności produkcyjnych na rzecz sektorów niepodlegających wymianie handlowej, są szczególnie narażeni na długą „zimę” niskich cen ropy. Bez zdywersyfikowanej bazy eksportowej wyniki makroekonomiczne tych krajów szybko się pogarszają, a ich mieszkańcy doświadczają utraty dochodów.

Harun Onder

starszy ekonomista, Makroekonomia i zarządzanie fiskalne-Bank Światowy

ekonomiści od dawna wiedzą, że duże odkrycia zasobów mogą być szkodliwe dla gospodarek w dłuższej perspektywie.zjawisko to zostało nazwane chorobą holenderską po skutkach odkrycia przez Holandię gazu w Morzu Północnym. To, czego do niedawna nie wiedzieli, to jak łatwo jest go złapać. Uważa się, że choroba ta jest przenoszona głównie poprzez zmiany kursów walut, po dużym napływie walut obcych, na przykład w wyniku odkrycia zasobów naturalnych, wzrostu cen surowców, przekazów pieniężnych, pomocy zagranicznej lub inwestycji. Nowe badania wykazały, że złapanie tej choroby jest znacznie łatwiejsze niż wcześniej sądzono. Może się to zdarzyć nawet bez realnej aprecjacji waluty.

artykuł opublikowany na początku tego roku pokazuje, że choroba może po prostu wynikać z nierówności w dystrybucji czynszów za zasoby naturalne. Boom surowcowy nieproporcjonalnie zwiększa wydatki na niezbywalne dobra i usługi luksusowe. Wraz ze wzrostem popytu i możliwości w tych sektorach, pracownicy opuszczają inne sektory, takie jak produkcja. W związku z tym produkcja w tych sektorach spada niekoniecznie dlatego, że są one kosztowne, ale dlatego, że nie są priorytetem w krótkim okresie.

wewnętrzna niestabilność polityczna może również spowodować holenderską chorobę. Badacze badający napływ zagranicznych inwestycji typu greenfield do krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w latach 2003 i 2012 odkryli, że niestabilność polityczna wiąże się ze znacznym zmniejszeniem napływu inwestycji tylko w zbywalnych sektorach produkcji i usług. Zagraniczne inwestycje typu greenfield (operacje budowane od podstaw) w sektorze zasobów naturalnych i usług niepodlegających wymianie są niewrażliwe na niestabilność polityczną. W rzeczywistości, jak pokazano w innym dokumencie opublikowanym w tym roku, inwestorzy często nie dbają o zarządzanie, jeśli mają uprzywilejowany dostęp do zasobów i nadal inwestują w projekty związane z zasobami w politycznie niestabilnych, a nawet rozdartych wojną gospodarkach. W związku z tym niestabilność polityczna może prowadzić do przejścia z sektorów podlegających wymianie handlowej na sektory oparte na zasobach bez aprecjacji kursu wymiany.

te nowe odkrycia pokazują, że nie tylko przewartościowany kurs walutowy, ale wysoka nierówność i niestabilność polityczna osłabiają również system odpornościowy gospodarek bogatych w zasoby i powodują holenderską chorobę. Oznacza to, że w leczeniu holenderskiej choroby jest więcej niż na pierwszy rzut oka. Dewaluacja waluty może nie wystarczyć, aby ożywić sektory eksportu, jeśli prawdziwymi problemami są nierówność dochodów i niestabilność polityczna. W wielu przypadkach nierówna Dystrybucja czynszów za zasoby leży również w centrum niestabilności politycznej, powodując dodatkowe komplikacje.

inne badania sugerują, że dystrybucja dochodów z zasobów bezpośrednio do ludzi może pomóc tym krajom wyjść z tak niskiego poziomu sytuacji polityczno-ekonomicznej i rozwiązać wiele problemów, w tym nieefektywność na rynkach pracy i sektorze publicznym. Te same czynniki ekonomii politycznej utrudniają jednak również stosowanie tej idei. Elity w tych krajach często trzymają się swojej monopolistycznej władzy nad kontrolą zasobów naturalnych. Miejsca pracy w służbie publicznej, dotacje i inne formy transferów są zazwyczaj nastawione na zapewnienie siły politycznej i przetrwania. Dlatego w większości przypadków nie tylko solidne ramy makroekonomiczne, ale także głęboka transformacja relacji państwo-społeczeństwo ma kluczowe znaczenie dla wyleczenia choroby. Jak można dokonać tak fundamentalnej transformacji? To pytanie za miliard dolarów. Dobrym początkiem byłoby przeniesienie przynajmniej części przychodów bezpośrednio na ludzi.

Drukuj

You might also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.