jeśli jesteś klientem T-Mobile, możesz być słusznie wkurzony, że firma — wraz z innymi dużymi firmami telekomunikacyjnymi-gromadziła i sprzedawała Twoje dane geolokalizacyjne bez Twojej zgody przez lata przed przerwaniem praktyki na początku tego roku. W rzeczywistości możesz być wystarczająco zdenerwowany całą sytuacją, że chcesz pozwać T-Mobile za wykroczenie. Nie jesteś sam. T-Mobile czeka już pozew zbiorowy, który przechodzi przez system sądowy, aby pociągnąć spółkę do odpowiedzialności za swoje zachowanie. Jest tylko jeden problem: operator komórkowy mówi, że jeśli jego abonenci próbują dołączyć do wyzwania prawnego przeciwko firmie, naruszają Warunki korzystania z usługi.
w umowie o regulaminie T-Mobile, która zawiera 8500 słów i zajęłaby przeciętnemu człowiekowi więcej niż pół godziny na przeczytanie całości, znajduje się dział „Rozstrzyganie Sporów.”W nim T-Mobile poddaje klientów tzw. przymusowej klauzuli arbitrażowej. W nim firma twierdzi, że jej klienci zrzekają się prawa do procesu przez ławę przysięgłych. Dzięki temu spory pozostają za zamkniętymi drzwiami, co uniemożliwia upublicznienie sprawy. Spółka zawiera również zrzeczenie się praw do pozwów zbiorowych w ramach swoich warunków, co uniemożliwia subskrybentom T-Mobile przystąpienie do jakichkolwiek większych działań, takich jak na przykład pozew, w którym Spółka ponosi odpowiedzialność za zbieranie i Sprzedaż danych o lokalizacji łowcom nagród i innym stronom trzecim.
te przymusowe klauzule arbitrażowe stają się coraz bardziej powszechne. Amazon wdrożył podobną politykę, że użytkownicy są zobowiązani do wyrażenia zgody przed użyciem aplikacji Alexa, która jest potrzebna, aby korzystać z inteligentnych głośników firmy. Inni główni przewoźnicy komórkowi, w tym AT&T, Verizon i Sprint, mają podobne klauzule w swoich umowach, które zostały z powodzeniem wykorzystane, aby uniknąć potencjalnie kosztownych procesów sądowych. Centrum Demokracji i Sprawiedliwości udokumentowało szereg przypadków, w których firmy wyszły z potencjalnej kary z powodu ukrytych umów. Sprint zdołał uniknąć pozwów, które oskarżyły firmę o pobieranie niezasłużonych opłat za spóźnienie, fałszywe przedstawianie swoich miesięcznych stawek i pobieranie opłat roamingowych za połączenia w obszarze usług-wszystko z powodu drobnego druku w umowie.
to nie jest tak, że te praktyki nie były jeszcze pod ostrzałem. W 2017, U. S. senatorowie zakwestionowane na&t korzystania z przymusowego arbitrażu, aby utrzymać klientów z poszukiwania sprawiedliwości dla drapieżnych i potencjalnych nielegalnych praktyk. Zacytowali dochodzenie CBS News, które wykazało ponad 4,000 skarg złożonych przeciwko firmie za nadmierne opłaty, ale zauważyli, że abonenci nie byli w stanie podjąć żadnych zorganizowanych działań prawnych w celu zwalczania tego, co wydawało się powszechną praktyką. Na& t odpowiedział na kontrolę, mówiąc, że jego wymóg, że klienci przejść przez arbitraż, a nie procesy ławy przysięgłych lub pozwów zbiorowych nie został faktycznie zmuszony, ponieważ konsumenci mogli po prostu wybrać się do prowadzenia działalności gospodarczej z inną firmą. Zalecenie to mogłoby zadziałać, gdyby nie fakt, że każdy duży konkurent, który świadczy podobne usługi jak w&T, również korzysta z podobnych klauzul.
przymusowy arbitraż jest praktyką antykonsumencką, zarówno w koncepcji, jak i w praktyce. Kiedy ludzie rzeczywiście przejść przez proces arbitrażowy, zazwyczaj tracą. Raport z Public Citizen spojrzał na spory między konsumentami i firm kart kredytowych, inna branża, która często korzysta z przymusowych klauzul arbitrażowych, aby pozostać poza sądem publicznym. Okazało się, że firmy arbitrażowe orzekał przeciwko konsumentom w 94 procent przypadków. Były Sekretarz Pracy Robert Reich nazwał przymusowy Arbitraż ” sfałszowanym systemem, który pomaga firmom unikać odpowiedzialności za naruszenie przepisów antydyskryminacyjnych, ochrony konsumentów i zdrowia publicznego.”Jak wskazuje Krajowe Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, konsumenci zawsze mają prawo do wejścia w arbitraż w celu rozstrzygania sporów. Nie potrzebują umowy o arbitraż w umowie z firmą. Jednak, gdy arbitraż nie powiedzie, działania prawne za pośrednictwem sądów jest kolejnym krokiem dla holdingów odpowiedzialnych za swoje działania. Dlatego korporacje często próbują nakłonić konsumentów do zrzeczenia się tego prawa.
arbitraż jest również czymś, przez co większość konsumentów nie jest skłonna przejść. The New York Times przeanalizował sprawy arbitrażowe i stwierdził, że tylko 505 konsumentów przeszedł proces między 2010 i 2014. Tymczasem, w tym samym czasie, liczba razy, że firmy próbowały uzyskać sprawy sądowe oddalone za pomocą „wniosek o przymuszenie arbitrażu” znacznie wzrosła, podwajając wskaźnik, że został on użyty w ciągu pięciu lat przed. Dzieje się tak głównie dlatego, że arbitraż jest czasochłonnym procesem, który nakłada znacznie większe obciążenie na konsumenta niż korporacja, która ma zespół prawników gotowych do obsługi każdego potencjalnego sporu.
jako przykład, w & t określa wszystkie kroki wymagane do złożenia roszczenia o arbitraż z firmą. Wymaga to od konsumenta wysłania powiadomienia do działu prawnego firmy, odczekania miesiąca, podczas gdy firma decyduje, czy może rozwiązać problem bez arbitrażu, wypełnić wniosek o arbitraż, wykonać cztery kopie, wysłać kopię do AT&T, wysłać dwie kopie do Amerykańskiego Stowarzyszenia Arbitrażowego, które będzie nadzorować spór, uzyskać kierownika sprawy przypisany, czekać 10 dni NA AT&T, aby odpowiedzieć na żądanie, uzyskać wyznaczonego arbitra, czekać tydzień na wszelkie zastrzeżenia, wybrać rodzaj rozprawy, przejść przez rozprawę, czekać dwa tygodnie na decyzję, a następnie czekać na&t do wykonania. Wszystko to niesie ze sobą potencjalne zagrożenie, że arbiter rządzi przeciwko Tobie, w którym momencie możesz być zobowiązany do zapłaty $200 za proces.
jest to ta sama metoda, której T-Mobile używa obecnie, aby spróbować zlikwidować pozew zbiorowy w związku ze swoją praktyką sprzedaży danych o lokalizacji klientów (którą rzekomo przestał teraz robić). Zamiast stoczyć batalię sądową, w której może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za sprzedaż danych dla aż 50 milionów abonentów, T-Mobile chce zmusić swoich klientów do indywidualnego obchodzenia się z nim z dala od opinii publicznej.
T-Mobile zasługuje przynajmniej na mały kredyt za zaoferowanie klientom możliwości rezygnacji z klauzuli przymusowego arbitrażu. Inni przewoźnicy nie oferują takiej opcji. Jedynym problemem jest to, że rezygnacja T-Mobile jest dostępna tylko dla nowych klientów przez 30 dni po zarejestrowaniu się w usługach firmy. Wszelkie próby rozwiązania umowy po tym pierwszym miesiącu są uważane za nieważne. I, oczywiście, konsumenci muszą być świadomi tej opcji, która jest podobnie ukryta w umowie o warunkach firmy.
jeśli jesteś nowym Abonentem T-Mobile lub planujesz przełączyć się na operatora, możesz zrezygnować z wymagań arbitrażowych firmy, dzwoniąc pod numer 1-866-323-4405 lub odwiedzając www.T-Mobiledisputeresolution.com jeśli jesteś już poza 30-dniowym oknem, masz pecha. Trzymajcie kciuki za to, że sądy w końcu stwierdzą, że przymusowy arbitraż jest podejrzaną, nieuczciwą, antykonsumencką praktyką, którą należy zlikwidować.